Mikołajki
Wpisany przez Dorota Skwark
wtorek, 20 listopada 2012 15:57
Postać świętego Mikołaja roznoszącego prezenty od wieków zapowiada nadejście Bożego Narodzenia. Sama nazwa „mikołajki”, kojarzona dziś z tą postacią, pojawiła się jednak dość późno i jest bardziej związana z handlem niż tradycją.
Odwiedziny świętego Mikołaja w dawnych czasach różniły się nieco od dzisiejszych, choć ich zadanie, podobnie jak obecnie, polegało na wywoływaniu uśmiechu, głównie u dzieci. Otrzymywały one (podczas snu) w prezencie od rodziców medaliki, krzyżyki czy obrazki ze świętymi. Taki wybór prezentów miał zachęcić dzieci do np. regularnego odmawiania pacierza.
Wiele lat później zwyczaj ten nieco uległ zmianie. Aby zainteresować dzieci zwierzętami, rodzice dawali im w prezencie od wspomnianego świętego ptaki w klatkach, a z czasem również zabawki, orzechy i słodycze. Prezenty zawsze były „podrzucane” przez rodziców w nocy – z 5 na 6 grudnia. Oczywiście dzieci wierzyły, że dary te pochodzą od świętego Mikołaja, choć nigdy go nie widziały.
Z upływem lat i to się zmieniło. Na ulicach coraz częściej pojawiała się postać świętego Mikołaja jako biskupa, starszego mężczyzny z siwą brodą, w długim płaszczu i czapie, który trzyma w dłoni pastorał. Wędrował tak od domu do domu i wręczał dzieciom prezenty. Czasem przychodził do dzieci z pomocnikami – aniołami i diabłami. W czasie takich wizyt rozmawiał z dziećmi o ich zachowaniu w ciągu roku, posłuszeństwie wobec najbliższych czy znajomości pacierza. Pamiętał jednak o tym, że nie wszystkie dzieci mogły spełnić jego oczekiwania. Wówczas, symbolicznie, by nikomu nie popsuć zabawy, diabeł wymierzał karę rózgą, po czym święty Mikołaj lub anioł łagodził zaistniałą sytuację prezentami i dobrym słowem.
Czyż nie podobny do ówczesnego świętego Mikołaja jest Mikołaj dzisiejszy? To ten sam, choć minęło wiele lat. Wędruje w nieco odmiennym stroju do domów, przedszkoli, szkół, zakładów pracy, sklepów – wszędzie tam, gdzie dzieci mogą go oczekiwać (przyznajmy, że nie tylko dzieci czekają na przyjście tego świętego). W dalszym ciągu jest uśmiechniętym staruszkiem z siwą brodą, dobrymi oczami i workiem pełnym prezentów, który wiezie swoimi saniami zaprzężonymi w renifery. Coraz częściej przybywa z Laponii, a do domów wchodzi oczywiście przez komin.
W Polsce są regiony, w których święty Mikołaj pojawia się nie tylko 6 grudnia, ale również w wigilię Bożego Narodzenia, czyli 24 grudnia. Tego dnia – w zależności od regionu - przysyła do pomocy swego kuzyna
Gwiazdora, Gwiazdkę, Dziadka Mroza czy Dzieciątko – którzy zostawiają prezenty pod choinką.